sobota, 28 listopada 2009

Cmentarz żydowski na Okopowej


Trafiłem tam przed dniem Wszystkich Świętych, w październiku 2009, przypadkiem - zmierzając na Stare Powązki, zdałem sobie sprawę, że nigdy tam nie byłem. Odwiedzałem już wiele kirkutów, lecz nigdy takiego. Częściowo odrestaurowany i cały czas używany, jednak w większości zaniedbany, zarośnięty, zardzewiały i zrujnowany.


Właśnie to poruszyło mnie najbardziej -jego obecny stan najgłośniej krzyczy o nieobecności wśród nas Tych, którzy naturalnie by o te groby dbali.

Wróciłem po kilku dniach z Maskotką i Choszczmanem, żeby dokończyć fotografowanie. Tam też po raz pierwszy użyłem w plenerze obiektywu 1.4 - dotąd zawsze był dla mnie narzędziem do pracy w trudnych warunkach oświetleniowych, wtedy odkryłem że przy 2.0 na APS-C daje całkiem ładną plastykę obrazu.